Ryczałt od sprzedaży niektórych przedmiotów użytku osobistego

Proponuję opodatkowanie ryczałtem dochodów ze sprzedaży przedmiotów użytku osobistego, na które podatnik nie ma dowodów potwierdzających ich nabycie. Każdy ma w domu sporo przedmiotów użytku osobistego, które mógłby zbyć np. na portalach aukcyjnych. Do celów podatkowych ważne jest by podatnik udowodnił datę ich nabycia i fakt używania na cele osobiste. Niestety, trudno mieć na wszystko imienne rachunki. Zdecydowana większość przedmiotów takich była kupowana z myślą o ich używaniu, a nie późniejszej odsprzedaży i nikt nie troszczył się wtedy o należyte udokumentowanie zakupu. Proponuję wprowadzić podatek ryczałtowy od przychodu z takiej sprzedaży, z jednoczesnym jej pełnym zwolnieniem z VAT i obowiązku rejestracji przychodów za pomocą kasy fiskalnej. Ów podatek dotyczyłby przedmiotów wyłącznie używanych, których przeznaczenie świadczyłoby o tym, że były przedmiotami użytku osobistego. Bezdzietny kawaler nie mógłby sprzedać wózka dziecięcego w ramach takiej sprzedaży, to oczywiste. Górny limit roczny takich przychodów można ustalić na np. 5000-10000 złotych, ale niekoniecznie. Podatek ryczałtowy od działalności gospodarczej wynosi min. 3%, VAT 0-23%. Gdyby taki podatek łącznie wynosił jakieś 20% od przychodu, byłby to niekwestionowany pożytek dla budżetu. Podatnik zapłaciłby podatek ryczałtowy i odprowadziłby go na podstawie rocznego zeznania podatkowego. Za to nie musiałby martwić się o rozliczenie podatku VAT, obowiązek rejestracji sprzedaży kasą fiskalną, czy składki ZUS.